choć mało kto tam zagląda

Notka stanowi kompilację dwóch tekstów Adama Pragiera  z maja 1961 roku, które ukazały się na łamach londyńskich „Wiadomości” (w nr 788 „Dokumenty klęski”  i w nr 789 „Układ Sikorski – Majskij”). Publikacje zostały oparte na świeżo wówczas wydanym przez Instytut Historyczny im. Gen. Sikorskiego w Londynie (General Sikorski Historical Institute),  niemal 700 stronicowym zbiorze dokumentów dotyczącym relacji polsko-sowieckich w latach 1939-1945, (Documents of Polish-Soviet relations 1939-1945). Tom  I, który omawia Autor ww. tekstów obejmuje lata  1939-1943. 
Przedstawiam ww. publikację z drobnymi korektami stylistyczno-redakcyjnymi jak  i ze skrótami. Gdzieniegdzie dodałem także własne przypisy [ …]. Pominięte w oryginalnym tekście imiona polityków dopisałem (kursywą)

1. Dokumenty klęski      
Choć zbiór tych dokumentów ukazał się w pełnym świetle dopiero w 1961 roku, były one znane znacznie wcześniej w ściślejszych kręgach politycznych. Ale zarówno w Waszyngtonie jak w Londynie zadbano wszakże starannie, aby zawarte w nich wiadomości nie docierały do opinii publicznej, gdyż  przeszkadza- łoby to polityce „appeasement’u” wobec Sowietów, która obowiązywała przez długie lata. Sprawa ma swój początek  w obwieszczeniu Rady Komisarzy Ludowych z 29 sierpnia 1918, o unieważnieniu rozbiorów Polski, aż do niemiecko-sowieckiego układu o nieagresji z 23 sierpnia 1939, w przededniu napaści Niemiec na Polskę (i dołączonego do tego układu tajnego protokółu o rozbiorze Polski). Istotna jest w tym depesza ambasadora niemieckiego Schulenburga z 20 maja 1939, w której przestrzega że propozycje Wiaczesława  Mołotowa dotyczące umów gospodarczych z Niemcami, w istocie mogą maskować dążenie do wciągnięcia Niemiec w rozmowy o zbliżeniu politycznym.
[Friedrich-Werner Graf von der Schulenburg, ambasador niemiecki w Moskwie (1934-1941)]
Schulenburg obawiał się, że to pułapka obliczona na wzmocnienie pozycji Sowietów w ich rokowaniach z Wielką Brytanią i Francją. Ale Joachim von Ribbentrop widocznie lepiej się orientował. W instrukcji dla Schulenburga z  14 sierpnia 1939 poleca mu zawiadomić Mołotowa, że rząd niemiecki widzi możność całkowitego porozumienia z rządem sowieckim w sprawie obszaru miedzy morzem Bałtyckim a Czarnym, przy czym wymienia przykładowo kwestie państw bałtyckich, Polski, ziem południowo-wschodnich i in. Poleca mu także zwrócić uwagę Mołotowa  że kapitalistyczne demokracje Zachodu są jednakowo wrogie tak Rzeszy Niemieckiej jak i Rosji sowieckiej; stąd naturalna solidarność Niemiec i Rosji. Zapowiada również swój rychły przyjazd do Moskwy na rozmowy ze Stalinem, w imieniu Hitlera. Mołotow skwapliwie przyjął stanowisko Schulenburga i otwarcie wystąpił z propozycją zawarcia z Niemcami układu o nieagresji, co też nastąpiło 23 sierpnia 1939. Warto zauważyć, że korespondencja ta datuje się od maja 1939, czyli dużo wcześniej niż zjawiły się w Moskwie delegacje Francji i Wielkiej Brytanii, mające doprowadzić do zawarcia układu politycznego z Sowietami. Z dokumentów oraz ich sekwencji czasowej wynika jednoznacznie, że inicjatywa zawarcia układu z Niemcami była inicjatywą  Moskwy z oczywistym celem skłonienia Niemiec do wojny przeciw Zachodowi, przy zachowaniu przychylnej neutralności Sowietów, w zamian za dopuszczenie ich do udziału w rozbiorze Polski. Propaganda prosowiecka, tak w czasie wojny jak i po jej zakończeniu,  twierdziła natomiast, jakoby Sowiety zostały niemal zmuszone do wejścia w porozumienie z Niemcami wskutek nieudolności negocjatorów zachodnich, a zwłaszcza przez odmowę przepuszczenia wojsk sowieckich przez Polskę, na wypadek wojny z Niemcami. Jako przykład perfidii sowieckiej można podać oświadczenie ambasadora Szaronowa złożone ministrowi Beckowi, że wiadomości o rokowaniach niemiecko-sowieckich są nieprawdziwe, ponadto zapowiedzi Klimenta Woroszyłowa (już po podpisaniu układu z Niemcami, a na trzy dni przed wybuchem wojny) dostarczania  Polsce sprzętu wojennego oraz  podobnej zapowiedzi złożonej przez Szaronowa już po wybuchu wojny.  [Nikołaj Szaronow  - ambasador sowiecki w Polsce  od 2 czerwca 1939 do 17 września 1939]

Już 3 września 1939 Ribbentrop proponuje Sowietom wkroczenie do Polski w celu jak najszybszego zajęcia całego polskiego obszaru państwowego, tak z zachodu jak i ze wschodu. Mołotow miał skrupuły taktyczne i zalecił zwłokę. Trwała ona dwa tygodnie. Dla uniknięcia przyszłych możliwych tarć między Sowietami i Niemcami na tle roszczeń do ziem polskich, Stalin wypowiedział się (25 września 1939) za całkowitym zniesieniem państwa polskiego, co otworzy drogę sąsiedztwu sowiecko-niemieckiemu wzdłuż uzgodnionej granicy. Jednocześnie wspólne oświadczenie niemiecko-sowieckie ogłoszone w Moskwie 28 września 1939 obwieszcza o rozpadzie państwa polskiego. Zdaniem Niemców i Sowietów spór o Polskę stał się w ten sposób bezprzedmiotowy, co miało oznaczać że odpowiedzialność za kontynuowanie wojny spada na Francję i Wielką Brytanię[skoro nie ma już o co wojować]. W takim zaś wypadku Niemcy i Sowiety będą  działały w porozumieniu odnośnie podejmowania dalszych kroków. Jak z tego wynika, niedawny układ o nieagresji podpisany przez Ribbentropa i Mołotowa został przekształcony w klasyczny sojusz wojenny przeciwko Francji i Wielkiej Brytanii.  

Mocarstwa zachodnie nie kwapiły się do wszczynania rokowań pokojowych ze zwycięskimi Niemcami, bo na przystanie do wojny zdecydowały się nie ze względu na obronę Polski, ale dla przeszkodzenia rozrostowi potęgi Trzeciej Rzeszy Niemieckiej. Ale nie należy bynajmniej uznać, że rząd brytyjski wyrażał gotowość do obrony całości państwa polskiego, jak to było zapisane w sojuszniczym układzie polsko-brytyjskim, a zwłaszcza w załączonym do niego tajnym protokóle. Oto bowiem w przemówieniu z 1 października 1939. Winston Churchill, wówczas pierwszy lord admiralicji, poczynił wyraźne rozróżnienie odnośnie napaści Niemiec na Polskę oraz napaści Sowietów (mimo wspólnej okupacji Polski przez Niemcy i Sowiety oraz grożenia mocarstwom zachodnim wojną, gdyby odmówiły przystąpienia do rokowań pokojowych mających sankcjonować zabór Polski). Pochwalił to stanowisko dwa dni później w Izbie Gmin deputowany David Lloyd George, który uzasadnił to dodatkowo, że Rosja ma do zabranego obszaru prawa o wiele lepsze niż Niemcy do swojego obszaru okupowanego. Wtórował mu ówczesny poseł  Denis Nowell  Pritt  reprezentujący wówczas  Labour Party [w 1940 wydalony z tej partii za sympatie prokomunistyczne], który 6 grudnia 1939 skarżył się, że gen. Sikorski stawia na równi okupacje obszarów polskich przez Niemcy i przez Rosję i upiera się ponadto, że podobnie oceniają to kręgi rządzące mocarstw sojuszniczych  [tj. mocarstw mających podpisane takie sojusze z Polską] .

W Izbie Gmin Pritt formalnie zapytał, czy rząd Jego Królewskiej Mości potwierdza tezy w wypowiedzi gen. Sikorskiego. Premier Neville Chamberlain wykręcił się formułą, że mamy do czynienie z niesprowokowaną napaścią i okupacją obcego obszaru państwowego. Były także inne niepokojące objawy. Jak wynika z listu z 27 listopada 1940 lorda Halifaxa do ministra spraw zagranicznych Augusta Zaleskiego, rząd brytyjski podjął  próbę zbliżenia z Sowietami bez informowania o tym polskiego sojusznika.
[Edward Frederick Lindley Wood, 1-szy hrabia Halifax, deputowany Partii Konserwatywnej,  ówczesny minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii]
Zaproponował Sowietom „uznanie tymczasowe, ostatecznego załatwienia nierozstrzygniętych wszelkich spraw, tj. do czasu zakończenia wojny, w tym władania sowieckiego na obszarach okupowanych. Jakkolwiek uznanie takie nie dotyczy zagadnienia suwerenności na tych obszarach”. Minister Zaleski w piśmie z 14 grudnia 1940 odpowiedział, że uprawnienia wojsk okupujących w czasie wojny obce terytoria są precyzyjnie określone przez konwencję haską z roku 1907 i nie istnieje potrzeba potwierdzania tej konwencji przez rząd brytyjski. Takie potwierdzenie zostałoby zrozumiane jako zgoda rządu brytyjskiego na przyznanie Rosji sowieckiej szczególnych uprawnień na okupowanych terenach Polski, co stanowiłoby niebezpieczny precedens.

Ale Halifax właśnie to miał na względzie. Gabinet brytyjski dążył do osłabienia relacji sowiecko-niemieckich, zatem Halifax dawał Sowietom do zrozumienia, że Wielka Brytania nie będzie sprzeciwiała się ich zaborczym zapędom względem Polski. A miał jeszcze tupet domagania się aprobaty ze strony polskiej. W tego rodzaju okolicznościach pozycja rządu polskiego wobec brytyjskiego sojusznika była skomplikowana i trudna. Należało bowiem bronić twardo praw i interesów polskich, a jednocześnie  nie powodować zbyt ostrych zadrażnień z Wielką Brytanią, w owym czasie jedynym państwem czynnie walczącym z Niemcami. W sytuacji gdy Francja skapitulowała, a Ameryka wciąż była neutralna, pozycja przetargowa rządu polskiego nie była zbyt ważąca. Po stronie polskiej nierzadko wywoływało to reakcje nerwowe i pochopne. Przykładem takich działań był memoriał gen. Wł. Sikorskiego w sprawie  ludności polskiej w Rosji sowieckiej i możliwości tworzenia tam wojska polskiego,  przekazany 19 czerwca 1940 rządowi brytyjskiemu, czyli zaraz po upadku Francji. Oficjalnie nic nie było wiadomo o tym memoriale, gdyż stanowił inicjatywę prywatną gen. Sikorskiego, doręczonym bez wiedzy rządu polskiego. Przez długi czas nawet zaprzeczano o jego istnieniu. Gen. Sikorski proponował w nim „utworzenie za zgodą rządu sowieckiego, armii polskiej liczącej ok. 300.000 ludzi, dla wykorzystania przeciwko Niemcom”. Jako jedyny warunek gen. Sikorski postawił „poprawę tragicznego położenia ludności polskiej pod okupacją sowiecką”. Ponadto zasugerował wprowadzenie (w sposób poufny) do ambasady brytyjskiej w Moskwie osobistości polskiej, która zainicjowałaby realizację tego zadania i  pomagała Crippsowi - nowo mianowanemu ambasadorowi - swoim rozeznaniem w sprawach sowieckich. 
[Richard Stafford Cripps,  w 1939 usunięty z Partii Pracy (Labour Party) za sympatie prokomunistyczne. Gdy Winston Churchill został premierem, mianował go ambasadorem w Moskwie (22.10.1940 – powrócił do Londynu po 22.06.1941)]
Memoriał, mimo iż zawierał wzmiankę odnoszącą się do „nieprzedawnionych praw państwa polskiego naruszonych przez napaść Związku Sowieckiego”, musiał zostać odebrany przez Halifaxa jako jednostronna oferta sojuszu, ale bez zobowiązania do czegokolwiek domniemanego sojusznika. Wskutek zdecydowanego sprzeciwu rządu polskiego memoriał został wycofany, ale szkoda już się stała. Rząd brytyjski dowiedział się, że w kierujący polską polityką nie są jednomyślni, a tym samym są podatni na skłócenie. Przy innej okazji wyszła na jaw skłonność gen. Sikorskiego do ulegania złudzeniom. Otóż 18 czerwca 1941, w przeddzień wojny niemiecko-sowieckiej, podczas rozmowy z ambasadorem Crippsem okazało się, że Sowiety roszczą sobie prawa do państw bałtyckich i Besarabii. Cripps podkreślił, że Sowieci pomijali w rozmowie kwestię Polski, z czego gen. Sikorski wywnioskował, że nie poruszali jej z obawy przed ostrym sprzeciwem strony brytyjskiej, bądź też że w ich planach strategicznych pozycja Polski jest zgoła odmienna niż państw bałtyckich i Besarabii. Wywodził, że państwa bałtyckie osłaniają Leningrad, zaś Besarabia stanowi redutę obronną dla Ukrainy, a przy tym tworzy wspólną granicę sowiecko-węgierską. Polska zaś dla Sowietów nie przedstawia istotnej strategicznej przeszkody. Cripps wtórował mu powtarzając iluzje co do Polski oraz akcentując sowieckie interesy w Nadbałtyce i Besarabii.


Rzeczywiste intencje brytyjskie i sowieckie  były  znacznie bardziej ponure w kontekście sprawy polskiej. W niecały rok później, przy negocjowaniu nowego układu brytyjsko-sowieckiego, gen. Sikorski ostro oponował przeciwko uznaniu przez Wielką Brytanię aneksji państw bałtyckich przez Związek Sowiecki, gdyż oznaczało to otoczenie Polski z trzech stron przez komunistyczne mocarstwo. W rozmowach z Crippsem ponowił swoją ofertę utworzenia wojska polskiego w Sowietach, ale obwarowując ją „uznaniem pełnej suwerenności Polski w granicach sprzed wojny”. Dodał ponadto, iż dopóki Rosja sowiecka nie zmieni swojej postawy wobec Polski i Polaków, rząd polski nie zmieni linii politycznej, którą determinuje stan wojny narzuconej przez Sowiety. W tej postawie wytrwał ledwo 42 dni, czyli do chwili zawarcia układu polsko-sowieckiego 30 lipca 1941, znanego jako układ Sikorski Majski
[Iwan Majski, właśc. Jan Lachowiecki  - ambasador sowiecki w Wielkiej Brytanii w latach 1932 – 1943].

dokończenie:

https://sniper.neon24.org/post/171205,najciekawiej-jest-za-kulisami-dokonczenie